W każdej części przedstawię jakąś rzecz (niekoniecznie kosmetyczną), która moim zdaniem jest potrzeba na wyjeździe i którą ja ze sobą zabieram :)
Gość dzisiejszej części to
KLAPKI JAPONKI ;)
Moje akurat są w intensywnym letnim kolorze :)
Pasują mi do kostiumu kąpielowego.
Japonki są lekkie i wygodne.
Paseczek nie obciera mnie między palcami.
A teraz zobaczcie:
Klapki nie są całkowicie płaskie. Są lekko wyprofilowane - dzięki czemu fajnie dopasowują się do stopy i są wygodne.
To co w nich jeszcze lubię to fakt, że nie nasiąkają wodą i w miarę szybko wysychają.
Niestety nie są zbyt trwałe. Po około 2 tygodniach użytkowania można zauważyć lekkie zniszczenie.
Ale i tak je lubię :)
Poza tym cena nie była wysoka, co jest kolejnym plusem.
Jaki jest Wasz wyjazdowy must have?
Podoba Wam się ten pomysł na posty, czy lepiej darować sobie?
Ja mam z japonkami przykre doświadczenia i bronię się przed nimi jak tylko mogę. Chyba jednak czas na zmiany, bo wzorów, kolorów, fasonów w fajnej cenie jest mnóstwo!
OdpowiedzUsuńja też mam niechęć do japonek, kiedyś mnie tak bardzo obtarły te paseczki, że chodzić przez tydzień nie umiałam :< u mnie must have jest zdecydowanie książka :D może to dziwne, ale lubię czytać i zawsze jak się nudzę na wyjazdach to czytam;)
OdpowiedzUsuńRównież dołączam do do grona osób, które z japonkami nie miały najlepszych doświadczeń. Moim 'butowym' must have są crocsy :D
OdpowiedzUsuńmust have to błyszczyk!!! :) dodaję do obserwowanych, fajny blog ;) i pomysł na posty jest spoko, kontynuuj!
OdpowiedzUsuńKOCHANI SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MOJE AUKCJE:
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/shiseido-sun-protection-spf30-sp40-i1757651789.html
http://allegro.pl/lancome-inglot-sephora-skin-food-bare-minerals-i1757652890.html
http://allegro.pl/inglot-bare-minerals-smashbox-i1757653166.html