SLEEK - OH SO SPECIAL

Jest to paletka z limitowanej serii.

Zachęcona przez inne blogowiczki zakupiłam tę paletkę za pomocą strony http://paatal.pl/ .
Nie jestem powiązana z tym sklepem, paletkę sama kupiłam i za nią zapłaciłam, ale podaje namiar dla osób które nie wiedzą w jaki sposób można zakupić kosmetyki Sleek.

Paczka po wyjęciu z koperty:

Bardzo uradował mnie widok takiej ilości foli bąbelkowej ;)
Fajnie że właśnie tak a nie inaczej paletka została zapakowana-można mieć pewność że nic jej się nie stanie i jest całkowicie bezpieczna.

Ja wybrałam opcję dostawy za pośrednictwem paczkomatów (http://www.paczkomaty.pl/) ponieważ była bezpłatna :) Warto sprawdzić czy w pobliżu naszego miejsca zamieszkania nie ma paczkomatów ;)

Oto co było w środku:

Dwa prezenty które dostałam znajda się w moim rozdaniu które jeszcze nie wiem kiedy zrobię.

Zacznę od końca:

błękitny pigment - beauty uk

compact powder - ccuk 13 Tea Rose

Jak widać dodany do paczki puder w porównaniu z moim starym najjaśniejszym z Synergen jest baaaaardzo ciemny.

Gwóźdź programu, a raczej posta paletka sleek  oh so special

Jak widać paletki Sleek są nieduże. Wiele osób (oczywiście nie pomijając mnie) jest bardzo zaskoczonych, gdy widzi paletkę po raz pierwszy na żywo że jest taka mała.

Dla mnie to ogromny plus, że 12 cieni zmieszczono zajmując tak mało miejsca i nie marnując go na opakowanie. Dzięki temu te paletki są bardzo poręczne np gdy chcemy je zabrać na wakacyjny wyjazd ;)

kolory cieni

Paletka zawiera 7 matowych cieni! I 5 perłowo brokatowych.


Postaram się któregoś dnia dodać posta ze swatchami, chociaż jak ktoś jest zainteresowany to może je łatwo znaleźć w internecie.


Cieni na oczach jeszcze nie testowałam, wiec nic o niech nie mogę o nich powiedzieć. Zobaczymy jak się sprawdzą.
Mam nadzieję, że będą świetne, bo zestaw kolorystyczny jest na prawdę bardzo fajny.


Zapomniałam dodać, paletka zawiera duże lusterko - jakże przydatne na wyjazdach..


Dołączony jest też aplikator. Co prawda lepszy od tych wszędzie dostępnych "gąbeczek" do nakładania cieni, ale i tak do makijażu będę u używała pędzli ;)

nazwy cieni

Szkoda  że nazwy cieni umieszczone są na tej bardzo nieporęcznej folijce, producent mógłby je umieścić w bardziej "trwałym miejscu", no ale trudno.

A teraz co ja myślę o kolorach.. :

1 - świetne matowe kolory do codziennego makijażu
2 - już nie matowe, ale też całkiem fajne kolory
3 - coś dla osób, które nie załapały się na paletkę Paraguaya
4 - cienie, których mogłoby tu nie być  (ja bym je chętnie zamieniła na inne)

Zdjęcia można powiększać ;)

Przepraszam wszystkich za jakość zdjęć, ale mój aparat już odchodzi na emeryturę..

A Wy co myślicie o tej paletce? I o innych paletkach Sleek?
Lubicie tą markę i jej kosmetyki?

Ważna informacja: na sierpień przewidziana jest cudowna limitowanka matowych nude cieni ;) Jak tylko wyjdzie to do razu ją kupię :)