wtorek, 29 maja 2012

Dzisiejszy zakup na szybko - Kallos maska Crema Al Latte


Będąc w drogerii Hebe zobaczyłam tą maskę i jakoś zadzwoniło mi w głowie, że chyba ktoś ją polecał i ma całkiem niezłe opinie. Jako że jest jej dużo (1000ml) a moje włosy są długie - więc masek/odżywek nigdy za dużo  :)
Nie ma co ukrywać, zachęciła mnie niska cena: 12zł. Nie wiem czy to promocja czy nie, wydaje mi się że tak, bo karteczka z ceną była żółta, a pozostałe były białe. Na wizażu jest informacja że maska kosztuje 24zł, więc jeśli rzeczywiście jest teraz na nią promocja, to jeśli po wypróbowaniu całkiem mi się spodoba to możliwe że zakupię jeszcze jedną.




Pojemność: 1000ml
Okres do zużycia: 12 miesięcy

Dla ciekawych skład:


A na zakończenie, miła niespodzianka po otwarciu:


Producent pomyślał o tym, że zawsze chcemy kupować nowe, świeże, nieużywane wcześniej przez nikogo kosmetyki :) Fajnie, że zabezpieczył maskę folią. Niby nic, ale jednak mnie to cieszy.

Oczywiście chyba nie muszę wspominać, że taka forma opakowania dla mnie jest strasznie nieporęczna. Jak tylko skończy mi się jakaś odżywka w butelce, to może spróbuję przelać tam trochę maski dla wygodniejszego używania.

Miałyście tę maskę? Jak Wasze wrażenia?
Jakie są Wasze hity do pielęgnacji włosów?

19 komentarzy:

  1. hej. mam prośbę mogłabyś się zarejestrować wchodząc w ten link? przybliżysz mnie do zdobycia kosmetyków i sama też możesz je odebrać. to żadna reklama,zyskujesz na tym ty i ja
    shinyboxa http://shinybox.pl/?ref=cd8a87c

    OdpowiedzUsuń
  2. planowałam zakup maski do włosów - ale nie moge się na nic zdecydować
    zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po wupróbowaniu koniecznie napisz opinie jeśli bedzie dobra to może się skuszę :)
    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawy blog :) bede wpadała częściej :)
    pozdrawiam
    patriszja95.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ona jest świetna! Moje niesforne, suche loki są po niej jak nowo narodzone! Delikatne, gładziutkie i ładnie pachnące :) Dobry zakup, Madziu :)
    http://lovehaberdashery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie miałam tej maski , ale słyszałam o niej wiele mega pozytywnych opinii :) Sama chciałam kupić , ale u mnie jej nigdzie nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Pytałaś się o olejki, będąc w Polsce kupowałam głównie z Avicenny i Polleny-Aromy to dla mnie sprawdzone miejsca :)
    Z maskami to bym uważała albo wybierała te o prostych składach lub bazowała na półproduktach a wg receptariusza można zrobić różne fajne rzeczy.
    Mam nadzieję, że pomogłam:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. ja polecam maskę mleczną firmy MILA - jest boska! ma cudowny zapach i przede wszystkim super działa na włosy :))

    zapraszam do siebie - niedawno zaczęłam :) Może znajdziesz u mnie coś ciekawego :))

    OdpowiedzUsuń
  9. szuka szukam i nie mogę znaleźć;<

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, ja niedawno kupiłam z avon krem do ciała z minerałami z morza martwego. Fajnie pachnie. Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam wielokrotnie że jest bardzo dobra,tyle że ja jestem wybredna i jak mi nie spasuje to co zrobię z tym litrem...? Daj proszę znać czy faktycznie jest godna polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. interesujący blog ;) zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ją polecam :) A to ,ze jest w takim opakowaniu w niczym nie przeszkadza :) Włosy po niej mniej się puszą i łatwo rozczesują.
    Ja swoją kupuje na allegro za około 11 wiec kopiłaś w normalnej cenie. Jak za te pieniądze i za litr to jest naprawde strasznie tanio :) Mi starcza na około 2 miesiące
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dla mnie, ta maska zniechęca składem.

    OdpowiedzUsuń
  15. miałam ta maske i jest ok ale wolę maski biovaxa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. tej maski jeszcze nie miałam.. aktualnie używam maski z biovaxu ;)
    pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. mam wersję fioletową - arganową jeśli dobrze pamiętam. Muszę przyznać że u mnie kosmetyk spisuję się zarówno jako maska jak i odżywka do włosów. Opakowanie średnie, ale dlatego właśnie przekładam małymi porcjami do innego pudełeczka. Maska sprawdza się też jako ochrona włosów na basenie. Nakładam porcję, zakładam czepek i żaden chlor nie jest mi straszny :)

    Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam tą maskę od pół roku i mam wrażenie, że nigdy się nie skończy :). Na szczęście. Używam go jako maski i odżywki. Faktycznie opakowanie jest dosyć nieporęczne, gdy ją dostałam mój kolega zapytał, czy zaczynam koksować ^^. Bardzo ją lubię, a najbardziej chyba mój chłopak, który uwielbia jej mleczny (prawie jak karmelki Werther's Original) zapach, który dość długo utrzymuje się na włosach.

    Zapraszam do siebie- dopiero zaczynam, mile widziane komentarze.

    OdpowiedzUsuń